...z tą nachalną wyborczą gadką; mógł przegiąć strunę.
Możliwe że jego kampania wypali w drugą stronę. jeśli ludzie wyczują ten fałsz efekt może być odwrotny od zamierzonego.
O co mi chodzi? Oczywiście o debatę ale też o te nachalne reklamy w radiu i TV które dzisiaj dosłownie bombardowały Polaków zewsząd. Komorowski z pomocą rządu chyba już wszystkim wszystko co się da naobiecywali: studentom ulgi, mundurowym emerytury, chorym darmowe leczenie ...
Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach w to nie wierzy (czemu dali dzisiaj wyraz zarówno przedstawiciele studentów jak i służb mundurowych). Tak, wyborca chce być okłamywany, ale nie w ten sposób!!! To muszą być choćby trochę wiarygodne obiecanki.
Debata była kropką nad i (chociaż uważam że Kaczyński mógł Komorowskiego zrównać z ziemią a tego nie zrobił). Całą debatę Komorowski był w rozweselony, tylko nie wiadomo dla czego, ale co gorsza, był tak bardzo pewny siebie że chyba zaczął sam sobie zazdrościć jaki jest świetny. To mogło być zbyt dużo dobrego.
A ten trick na końcu z tą konstytucją może zostać uznany za to czym jest, czyli za zwykłą sztuczkę cyrkową.

Ale cała analiza sprawdzi się tylko jeśli wyborcy faktycznie wyczują fałsz, bo jeśli są tak durni za jakich mają ich Tusk z Komorowskim to jego taktyka się powiedzie, ale tylko w tedy.

PS
Jedna bardzo duża wpadka Komorry była na 100%: jak w swej wesołości i przesadnej pewności siebie obraził śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tutaj jedyny raz JK go błyskawiczną ripostą wdeptał w ziemię, a on się zmieszał.
PPS
Kolenda-Zalewska "godnie" zastąpiła MO, te podchwytliwe pytania, te wchodzenie w słowo, przerywanie toku myślowego, no ... premie ma w kieszeni.

PPS